Mieszkając w Stanach notorycznie ignorowałam dynię (tak samo jak masło orzechowe;)). Może dlatego, że jedno i drugie leżało w każdym sklepie w masowych ilościach w niedorzecznie niskiej cenie. Czyli kompozycja czynników obniżająca moje zainteresowanie;) Moje pożądanie wzbudzał jedynie syrop pumpkin spice dostępny sezonowo w Starbucks. Może właśnie dlatego, że był osiągalny przez krótki okres czasu, co za oceanem bywa zjawiskiem niespotykanym. W krainie dobrobytu możesz mieć wszystko o każdej porze dnia i nocy 365 dni w roku i możesz to mieć natychmiast. Ten konsumpcjonizm i zwariowane tempo życia często mnie irytowały, choć po powrocie do kraju zaczęłam tęsknić za łatwością i szybkością z jaką można załatwić wiele spraw. Przez długie miesiące postrzegałam Polskę niczym żółwia z niedoczynnością tarczycy i totalnym brakiem zdolności organizacyjnych. W tym ojczystym chaosie, w spowolnionym rytmie minęło parę lat. Dziwnych i trudnych lat, z których jak na razie nie potrafię wyciągną logicznych wniosków. Jeszcze nie umiem ich przeanalizować, wtłoczyć w tabelkę excela i zgrabnie podsumować. Może któregoś dnia obudzę się ,,oświecona" i zrozumiem czemu chciałam tu wrócić, co dała mi lekcja pt. ,,Powrót do Polski". A może też chwilowo czuję się na miejscu, w ,,kraju w promocji" (kto czytał Karpowicza ten wie o co chodzi;), bo dynia na każdym kroku, masło orzechowe w lepszym asortymencie i cenie, a Starbucks wyrasta na każdym rogu, więc amerykański dom zawitał w polskie progi.
Miało być o dyni a skończyło się na postemigracyjnych rozważaniach bez składu i ładu. Pora więc powrócić do pomarańczowego warzywa, które jest moim ulubionym dodatkiem do jesiennych ciast. Tym razem w połączeniu z tofu i kaszą jaglaną, czyli deser zaczyna przypominać pełnowartościowy posiłek;) heh
Na mojej nowej stronie znajdziesz kolejny przepis na zdrowe słodkości z dodatkiem dyni
https://dietetycznarownowaga.com/2017/10/10/super-zdrowe-batoniki-dyniowe/
Składniki:
- 2 kostki tofu naturalnego (2x 180g)
- 1 szklanka ugotowanej kaszy jaglanej
- 1/4 szklanki syropu klonowego
- 1/2 szklanki cukru trzcinowego
- 1/2 szklanki puree z dyni
- 2 i 1/2 łyżki skrobi ziemniaczanej
- ziarna z 1 laski wanilii
- skórka otarta z 1 pomarańczy
- łyżeczka cynamonu
- szklanka gęstego mleczka kokosowego z puszki
- 1/3 szklanki soku z cytryn
Sposób wykonania:
- Wszystkie składniki z wyjątkiem mleczka kokosowego i soku z cytryny umieścić w malakserze albo blenderze. Miksować do uzyskania gładkiej masy.
- Wlać mleczko oraz sok z cytryny i blendować przez kilka minut.
- Gotową masę wlać do niewielkiej tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia.
- Piekarnik rozgrzać do temperatury 180 stopni. Piec ciasto w tej temperaturze przez 15 minut, następnie zmniejszyć temperaturę do 120 stopni i piec przez kolejne 45 minut.
- Wyłączyć piekarnik i pozostawić w nim tofurnik jeszcze przez 15 minut.
- Ciasto zostawiamy w formie na około 3 godziny.
- Podajemy z polewą czekoladową albo musem truskawkowym.
odwiedź moją nową stronę
https://dietetycznarownowaga.com/
jest taki idealny, że nie umiem oderwać wzroku! niebo w gębie, dosłownie! :) zapisuję od razu!
OdpowiedzUsuńdziękuję Kochana!
UsuńJa ostatnio jakoś mało czasu poświęcam blogowi, co niestety sprawia, że rzadko zaglądam na inne blogi:( A widzę, że u Ciebie tyle świetnych nowych przepisów i pięknych zdjęć!!! Pozdrawiam