Te niewinnie wyglądające ciastka lata temu sprawiły, że przestałam mieścić się w swoje europejskie ubrania. Chocolate chip cookies o średnicy twarzy, dekadenckie brownies w nieco bardziej rozsądnych rozmiarach i kawa ze Starbucks'a, którą często można zaliczyć do kategorii deserów, doprowadziły do tego, że rozmiar S na jakiś czas zniknął z mojej garderoby, a ja rozpoczęłam długą drogę, która ostatecznie doprowadziła mnie do weganizmu i jeansów w rozmiarze, który lubię.
Tak jak zbędne kilogramy, tak i ciasteczka z kawałkami czekolady na jakiś czas zniknęły z mojego życia. Jednakże kiedy chwilę temu pojawiły się na blogu Ashlae, zatęskniłam za smakiem pierwszych chwil za oceanem, który przywołują te rozpływające się w ustach typowo amerykańskie słodkości.
Tak więc ciasteczka ,,wielkiej wagi" powróciły w roślinnej odsłonie i rozmiarze S.
Chcesz poznać zasady Diety Długowieczności? Zapraszam do lektury NOWEGO POSTA.
Składniki:
- 2/3 szklanki nierafinowanego cukru trzcinowego
- 2 łyżki skrobi ziemniaczanej albo kukurydzianej
- 1/3 szklanki płynnego oleju kokosowego
- 1/4 szklanki mleka roślinnego
- łyżeczka ekstraktu waniliowego
- 1 1/3 szklanki mąki
- 1/4 łyżeczki sody oczyszczonej
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
- połowa tabliczki gorzkiej czekolady (posiekanej na drobne kawałki)
Sposób wykonania:
- W misce łączymy cukier ze skrobią ziemniaczaną. Dodajemy olej kokosowy i dokładnie mieszamy.
- Wlewamy mleko roślinne oraz ekstrakt waniliowy i ponownie mieszamy.
- Po chwili dodajemy mąkę, sodę, proszek do pieczenia oraz szczyptę soli i łączymy składniki by powstała jednolita masa.
- Dodajemy kawałki czekolady i delikatnie mieszamy.
- By ciastka miały ładne kształty, tworzymy z masy niewielkie kulki, które lekko spłaszczamy i układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
- Pieczemy około 10-15 minut w piekarniku rozgrzanym do 175 stopni.
Konsultacje dietetyczne:
- mobilne
- on-line
Porady
Przepisy
Nigdy nie rozumiałam fascynacji tymi ciastkami, ale to pewnie dlatego, że nigdy ich nie próbowałam (przynajmniej nie klasycznej, "prawdziwej" wersji). ładna Kristen w tle <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszelkie ciasteczka, te wyglądają przepysznie.
OdpowiedzUsuńświetne ciasteczka! takie w zdrowszej, wegańskiej wersji z pewnością można jeść bez większych wyrzutów sumienia, jak zawsze najlepiej z umiarem ;) schrupałabym teraz takie :D
OdpowiedzUsuńPrzepyszne ciastka!! Już nawet nie wiem, który raz je robię, wszyscy są zawsze tak samo zachwyceni :D W dodatku są bardzo łatwe i szybkie w przygotowaniu :)
OdpowiedzUsuń