U niektórych moje konopiowe ciasteczka wywołały błysk w oku, dopóki nie wyjaśniłam, że to not that kind of cookies. Mój wczorajszy wypiek jest nie tylko weed free, ale też gluten free i oczywiście ,,zwierz free''. Można by pomyśleć, że ten mój słodki wytwór to nuda, że zbyt zdrowy żeby był smaczny. Tymczasem ciasteczka są zaskakująco dobre, a zawarte w nasionach konopi kwasy omega 3, choć nie zmieniają stanu świadomości, to jednak wpływają na poprawienie nastroju.
Składniki:
- 3/4 szklanki mąki ryżowej
- 1/3 szklanki mąki owsianej
- 1/2 szklanki mleka roślinnego
- 1/2 szklanki wiórków kokosowych
- 6 łyżek nasion konopi
- 2 łyżeczki skórki cytrynowej
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- Łyżka nasion chia
- Łyżka mielonego siemienia lnianego
- 4-6 łyżek cukru albo syropu klonowego (jeśli używasz syropu dodaj mniej mleka)
- 1-2 łyżki soku z cytryny
- 4 łyżki roztopionego oleju kokosowego
Sposób
wykonania:
W
jednym naczyniu zmieszaj wszystkie suche składniki, a w drugim mokre. Wlej mokrą masę do suchych składników i dokładnie wszystko wymieszaj. Wyjmuj ciasto za pomocą łyżeczki i układaj
na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Piecz przez 15-20 minut w
temperaturze 175 stopni.
haha, zwierz free- dobre! :D zdrowe? to wcale nie znaczy, że niesmaczne! już nie raz się o tym przekonałam, a właściwie to prawie że każdego dnia :) dopóki się nie spróbuje, lepiej nie oceniać! w przypadku tak smacznych ciasteczek na pewno można się bardzo pozytywnie zaskoczyć!
OdpowiedzUsuńuwielbiam Twoje tła do zdjęć <3