niedziela, 25 września 2016

Risotto z kaszy gryczanej z buraczkami


Moja kuchnia przypomina w tym momencie koszary, poza walką z przedmiotami martwymi, niewiele mogę w niej w tej chwili zrobić. No cóż czasem trzeba się pomęczyć, żeby w przyszłości było lepiej. Zresztą przestałam postrzegać wiele spraw w kategoriach udręki i zmagania. Jest jak jest, nie mam kontroli nad wieloma sprawami, tym że większość rzeczy spada na mnie najczęściej w jednej chwili, po czym nadchodzi czas, w którym nie dzieje się nic. Life. Dochodzę też do wniosku, że powiedzenie, iż ,,sekretem do szczęścia są małe oczekiwania" jest w 100% prawdziwe. Podczas wakacyjnego wypadu wdrożyłam ową zasadę w życie i dzięki temu miałam rewelacyjny urlop. 
Tak więc nie spodziewam się stworzenia przez chwilę czegokolwiek ciekawego w moim kuchennym ,,sanktuarium";) Mam jednak kilka przepisów, które zalegają na blogu w wersjach roboczych. Jednym z nich jest buraczane risotto z kaszy gryczanej pochodzące z książki ,,Smakowita Ella". 
Nie mogę się nadziwić w jak niewielkim stopniu wykorzystałam wyżej wymienioną książkę. Może dlatego, że zewsząd nieustannie bombardują nas setki przepisów, a my w tym nadmiarze nie potrafimy się odnaleźć. Znowu nasuwa się na myśl paradoks wyboru- więcej oznacza mniej. Dlatego postanowiłam nie kupować nowej książki Diany Shultz ,,Minimalist baker" pomimo, iż uwielbiam jej bloga i nieustannie wykorzystuję jej rewelacyjne pomysły. Na mojej szafce nocnej zalega kilka niedokończonych książek, w tablecie czekają rozpoczęte ebook'i, w kuchni poniewierają się: ,,Smakowita Ella", ,,The Plantpower Way" i ,,My New Roots", do żadnej z nich nie sięgnęłam wystarczającą ilość razy. A przecież moim zamiarem nie jest kolekcjonowanie książek kucharskich. 
Buraczane risotto świetnie współgra z moim postanowieniem zredukowania żywności kupowanej w opakowaniach. Wszystkie składniki potrzebne do tej potrawy możemy kupić na wagę. Gorąco zachęcam wszystkich do robienia mleka kokosowego w domu. We własnej kuchni możemy stworzyć tańszą, zdrowszą i zdecydowanie bardziej ekologiczną wersja tego smacznego napoju. Prostą instrukcję znajdziecie tutaj. 


Składniki:
(4 porcje)
  • 1,5kg buraków (5-6 sztuk)
  • 2 szklanki (400g) niepalonej kaszy gryczanej
  • puszka mleczka kokosowego (400ml) albo 1,5 szklanki domowego mleka kokosowego
  • sok wyciśnięty z jednej cytryny
  • sól i pieprz

 Sposób wykonania:

  1. Buraki pieczemy w całości i ze skórką w piekarniku nagrzanym do 220 °C przez około godzinę. (polecam wybrać niewielkie buraki, co pozwoli skrócić czas pieczenia)
  2. Kaszę płuczemy i gotujemy przez 10-15 minut.
  3. Upieczone buraki studzimy i obieramy ze skórki.
  4. Obrane buraczki wrzucamy do melaksera, dodajemy sok z cytryny, mleczko kokosowe, sól i pieprz. Miksujemy na gładką masę.
  5. Ugotowaną kaszę mieszamy z buraczkami i podgrzewamy.

2 komentarze:

  1. Cudownie wygląda to danie, zachęca kolorami :)
    Wszystkie moje książki kucharskie stoją w kartonach, w których nie mogę się odnaleźć... Już się nie mogę doczekać nowych regałów ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda bardzo zachęcająco...

    OdpowiedzUsuń