Mamy tydzień zero waste, o którym możecie przeczytać TUTAJ. Lubię minimalizować odpady na wszelkie możliwe sposoby. Jednym z nich jest samodzielne robienie maseł z orzechów albo nasion. Pamiętajcie jednak, że aby masło było faktycznie ,,bez śmieciowe'' musicie przyjść do sklepu z własnym opakowaniem i kupić orzechy na wagę. Jednym z moich ulubionych miejsc w Krakowie, które pozwala na przyjemne zakupy tego typy są Delikatesy Zdrowo. Pracujące w nich osoby są niesamowicie otwarte jeśli chodzi o grymaszenie i przynoszenie własnych opakowań. Ale nie tylko tam zrobimy zakupy tego rodzaju. Nawet Auchan i Carrefour, za którymi osobiście nie przepadam, pozwolą nam na zakupy z minimalną ilością odpadów. Jedyny warunek jaki musimy spełnić, to CHCIEĆ, resztę jakoś można obejść;)
Dzisiejsze masło wychodzi nieco poza standard sklepowej półki przeciętnego polskiego sklepu, na której królują produkty z orzeszków arachidowych. Czasem odnajdziemy masło z migdałów w kosmicznej cenie. No ale jaki kraj, takie masła, więc nie miejmy szalonych oczekiwań;) Nie marudźmy tylko rozpocznijmy własną domową produkcję.
Składniki:
- 300g nerkowców
- pół szklanki wiórków kokosowych
- szczypta soli
Sposób wykonania:
- Orzechy wysyp na blachę i praż przez około 10 minut w piekarniku nagrzanym do 175 stopni.
- Uprażone orzechy umieść w malakserze razem z wiórkami kokosowymi i szczyptą soli.
- Blenduj przez około 10 minut zeskrobując co jakiś czas orzechy ze ścianek malaksera.
- Przechowuj w szczelnie zamkniętym słoiku.
Po więcej informacji odwiedź moją nową stronę. https://dietetycznarownowaga.com/uslugi/
nie dosyć, że z nerkowców to jeszcze z dodatkiem kokosa - musi być niebo w gębie, ostatnio co chwilę podjadam nerkowce, ale może czas zrobić 'masełko' ;)
OdpowiedzUsuń