,,Czy czeka nas koniec?" to nowy film wyprodukowany przez Leonadro DiCaprio. Polski tytuł brzmi nieco bardziej dramatycznie, niż oryginał (,,Before the flood"). Może i dobrze bo sytuacja na naszej planecie robi się drastyczna, a wiele osób dalej żyje w błogiej nieświadomości. Większość ludzi nadal nie wierzy, że nasze poczynania mają wpływ na zmiany klimatyczne, nie zdaje sobie sprawy, że zasoby, które wydobywamy w zastraszającym tempie, w równie krótkim czasie mogą się skończyć. A w cywilizowanych krajach może dojść do tego co widzimy jedynie na ekranach coraz większych telewizorów- głodu, chaosu i wojen.
Film ten w prosty i wizualnie ciekawy sposób przedstawia to, czego naukowcy nie są w stanie przekazać masowej publiczności. Niemniej jednak komentarze pod zapowiedzią filmu na polskich portalach to kwintesencja naszych narodowych wad. Niemal każdy z komentujących wypowiada się tak jakby lata doktoryzował się w temacie zmian klimatycznych. Tylko, że te zjadliwe, pełne pseudowiedzy zdania ubiera w słowa, którymi nigdy nie padłyby z ust naukowca. Rzecz jasna każdy ma prawo do wolnej wypowiedzi, tylko szkoda, że ta szydera uderza najczęściej nie tam gdzie trzeba. I szkoda, że większość krytykujących to anonimowy motłoch siedzący bezpiecznie za ekranem swojego komputera.
Osobiście cenię DiCaprio za szczerość, za przyznanie się do ignorancji w wielu sprawach i do tego, że życie jakie wiedzie pozostawia potężny ślad ekologiczny. I za to, że zamiast siedzieć na tyłku i korzystać z życia ile się da- sławę i zarobione pieniądze wykorzystuje po to by nagłaśniać ważne sprawy.
Zamiast czytać komentarze pod zapowiedziami filmu;) obejrzyjcie go, bo jest w całości dostępny na YouTube w oryginale i po polsku. A jeśli film Was zaciekawi, albo jeśli stwierdzicie, że to bujda, to w obydwu przypadkach polecam książkę Marcina Popkiewicza ,,Świat na rozdrożu". Autor jest fizykiem ale jego wiedza i zainteresowania wykraczają daleko poza kierunek ukończonych przez niego studiów. Popkiewicz to prawdziwy człowiek renesansu, więc nie spodziewajcie się prostej i szybkiej lektury. Choć jest rewelacyjnie i przystępnie napisana, to jednak warto nastawić się na 540 stron czystej wiedzy naukowej popartej sporą ilością wykresów i zdjęć. ,,Świat na rozdrożu" ukazuje nierozerwalne powiązania pomiędzy gospodarką, zasobami energetycznymi i środowiskiem. Pomaga pogłębić i usystematyzować wiedzę o skomplikowanym współczesnym świecie, zrozumieć zależności występujące pomiędzy, jak nam się wydaje, odległymi dziedzinami. Książka ta uświadamia nam, że jeśli jako jednostki i społeczeństwa nie zaczniemy szybko działać, najbliższe dekady mogą przynieść świat nie do poznania.
Mamy z głowy film i książkę, którym warto poświecić w najbliższym czasie parę chwil, a czego warto posłuchać? I nie, nie chodzi o muzykę ale o podcast, czyli audycję radiową bez radia;) Uwielbiam podcasty bo są darmowe, ciekawe i nie muszę słuchać idiotycznych reklam. Moim numerem jeden jest podcast Richa Rolla, który znajdziecie na iTunes, Soundcloud, Stitcher, GooglePlay. Oczywiście podcast jest w języku angielskim, ale większość z Was ten język dobrze zna, a jeśli nie, słuchanie go ułatwi jego naukę. W tym tygodniu gościem autora ,,Ukrytej siły" jest Joshua Fields Millburn- współtwórca niezwykle popularnego bloga -theminimalists.com. Joshua wraz z Ryan'em Nicodemus'em piszą o satysfakcjonującym życiu z mniejszą ilością rzeczy, o radości płynącej z ,,odklejenia się'' od mainstream'u . Wywiad ten zapewne zaciekawi tych, którzy (parafrazując Tyler'a Durden'a z filmu ,,Fight Club") ,,nie chcą by rzeczy, które posiadają zaczęły posiadać ich". Osobiście śledzę Minimalistów od lat, bo absolutnie zgadzam się z ich filozofią życia. Dla mnie mniej rzeczy oznacza więcej wolności.
Autorzy bloga theminimalists.com podążali niegdyś drogą, którą zmierza większość społeczeństwa . Śnili swoją wersję amerykańskiego snu. Im więcej zarabiali i ciężej pracowali, tym więcej rzeczy potrzebowali. Ten materialistyczny wyścig prowadzący donikąd przerwała śmierć matki Joshua, która na domiar złego zbiegła się z jego rozwodem. Te dwa traumatyczne doświadczenia sprawiły, że obudziła się w nim potrzeba zmiany. Chęć wyrwania z kleszczy życia na kredyt, życia ponad stan, gromadzenia dóbr, które tak naprawdę były próbą zamaskowania pustki i lęku. Droga jaką przeszli i zmiany jakich dokonali w swoim życiu autorzy bloga jest dowodem na to, że zweryfikowanie swoich nawyków, pozbycie się nadmiaru i świadoma konsumpcja sprawi, iż skorzysta na tym nasze zdrowie, związki, finanse i kreatywność.
Odwiedź moją nową stronę www.dietetycznarownowaga.comKonsultacje dietetyczne:
- mobilne
- on-line
Porady
Przepisy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz