środa, 23 marca 2016

Pasztet z batata w wersji mini

Do ,,uwieczniania" tego przepisu zabieram się chyba od tygodnia. Wczoraj kiedy ostatecznie ulokowałam swoje pośladki na krześle i zaczęłam stukać w klawiaturę ,,dopadły" mnie newsy z Belgi. W obliczu tego rodzaju wydarzeń radosne skrobanie na temat pasztetu z batata wydały wydało mi się niedorzeczną czynnością. Trudno w takich chwilach skupiać się na pozytywnych bądź przyziemnych aspektach naszej egzystencji. Na resztę dnia pogrążyłam się czarnych myślach na temat ludzkości. 
Dzisiaj rano przy porannej kawie doszłam do wniosku, że w tym chorym świecie ważne jest kultywowanie  banalnych, sprawiających nam radość czynności. Rutyna, którą lubimy daje nam pewnego rodzaju równowagę, bywa naszą wysepką normalności pośród odbiegających od zdrowego rozsądku wydarzeń. Dlatego wracam dziś do komputera i dzielę się przepisem na paszteciki ze słodkimi ziemniakami  odnalezionym na blogu Marty Dymek.



Składniki:

  • 1 szklanka suchej zielonej soczewicy 
  • 2 małe bataty
  • 1/3 szklanki zmielonych płatków owsianych
  • 50ml oleju roślinnego
  • 1 łyżka sosu sojowego
  • 2 garść posiekanej zielonej pietruszki albo kolendry
  • 1/2 łyżeczki wędzonej papryki albo meksykańskiej przyprawy 
  • 1/2 łyżeczki słodkiej papryki
  • 1/4 łyżeczki mielonej kolendry
  • 1/4 łyżeczki chili
  • sól i pieprz do smaku

Sposób wykonania:

  1. Umyte i osuszone bataty pieczemy w piekarniku nagrzanym do 220 stopni przez około 45 minut.
  2. Soczewicy gotujemy do miękkości (około 40 minut).
  3. Upieczonego batata schładzamy i obieramy ze skóry. Soczewice odcedzamy.
  4. Wszystkie składniki umieszczamy w malakserze, albo blendujemy za pomocą miksera ręcznego.
  5. Gotową masę umieszczamy w foremce do muffinów albo keksówce wyłożonej papierem do pieczenia.
  6. Pieczemy w temperaturze 190 stopni przez 35 minut. ( Jeśli używacie keksówki- około 45minut w temperaturze 200 stopni.)


 

1 komentarz: